Tytuł dzisiejszego wpisu może za wiele Wam nie mówić ale za kilka chwil wszystko się wyjaśni.
Otóż od 20 lipca 2009 jestem pracownikiem firmy IBM w Czechach. Siedziba IBM znajduje się w Brnie oddalonym od Rzeszowa około 500 km. Stanowsko jakie zajmuję to Server Management Wintel (2nd level support).
Ze swoją poprzednią firmą Bać-Pol S.A. rozstałem się z początkiem lipca. To właśnie praca w Bać-Polu pozwoliła nauczyć mi się bardzo wielu rzeczy, pod okiem bardzo miłych, koleżeńskich i zawsze pomocnych kolegów - serdecznie Was wszystkich pozdrawiam.
Zmiana pracy przede wszystkim podyktowana była chęcią rozwoju zawodowego w kierunku administrowania serverami rodziny Windows oraz chęcią zdobycia kolejnych doświadczeń zawodowych. Jestem pewny iż pod patronatem IBM zdobędę wspaniałe doświadczenie, nauczę się bardzo dużo nowych rzeczy oraz poznam wielu ciekawych ludzi z całego świata.
IBM w Czechach pracuje ponad 3000 osób z całego świata co rzeczywiście widać i słychać.
Samo centrum może z zewnątrz nie wygląda na ogromne ale uwierzcie mi, iż w środku jest naprawde bardzo bardzo dużo miejsca.
Cóż o samej pracy za wiele nie mogę jeszcze powiedzieć to po pierwsze a po drugie niestety nie mogę bo wiele wewnętrznych procedur mi tego zabrania i podpisałem się pod nimi własnoręcznie.
Z dalszej pracy napewno będą relacje także zapraszam do śledzenia wpisów a poniżej zamieszczam zdjęcia ze spaceru po mieście.
To zdjęcie przedstawia świeżych absolwentów pobliskiego uniwersytetu technologicznego (podejrzewam iż jest to po prostu politechnika). Zaciekawiło mnie na początku dlaczego wszyscy mają ing. przed imionami (czyżby mieli konta w banku ING?) dopiero po chwili skojarzyłem ing. = inżynier.
Przynajmniej mają balkon - w Rzeszowie niestety nie mieliśmy go z żoną w mieszkaniu.
Świetny przykład tuningu - ciekawe czy olej na chodniku to z tego samochodu ?