Backup lepiej jest mieć niż nie mieć

Tytuł dzisiejszego wpisu może nie jest do końca adekwatny do tego o czym chciałbym napisać, ale zapraszam do przeczytania całego wpisu.

W domu próbowałem wielu programów do robienia kopii zapasowych dysków twardych ale każda z nich miała jakieś minusy. Finalnie skorzystałem z narzędzia, które jest dostepne wraz z systemem czyli Robocopy.

Robocopy z angielskiego Robust File Copy http://en.wikipedia.org/wiki/Robocopy to świetne narzędzie do wszelakich operacji kopiowania, robienia kopi zapasowych itd.

W moim przypadku robocopy sprawdza się bardzo dobrze. Jedyny problem o którym chciałem napisać (w sumie sedno wpisu) to problematyczne usuwanie folderu docelowego jeżeli robimy kopię dysku systemowego z opcją /MIR.

Przykładowy backup robocopy:

robocopy C: G:BackupDisc_C /MIR /SEC /MT[8] /R:0 /W:0 /XJ /XO

/XD C:Windowswinsxs "C:System Volume Information" /XF hiberfil.sys pagefile.sys

Wykonany skrypt tworzy na dysku G (w moim przypadku) dokładną kopię dysku systemowego.

Problem pojawił się w momencie gdy chciałem usunąć folder G:BackupDisc_C. Za każdym razem dostawałem informacje, że nie mam wystarczających uprawnień do wykonania tej czynności. Znając systemy Windows wiedziałem, że może to być kwestia uprawnień oraz kwestia do kogo należy folder (Ownesrhsip).

Spędziwszy więcej niż godzinę na przejmowaniu folderów na własność oraz ustawianiu raz po raz uprawnień do folderów wkurzyłem się i znalazłem zdecydowanie lepsze i szybsze rozwiązanie.

Rozwiązaniem problemu jest uruchomienie robocopy z przełącznikiem /MIR kopiując z pustego katalogu do docelowego katalogu. W moim przypadku polecenie wyglądało następująco:

robocopy c:empty G:BackupDisc_C /MIR

Voila!

W ten oto sposób zaoszczędziłem sobie żmudnej pracy i nerwów.

A Wy jakie macie doświadczenie z robocopy jako rozwiązanie do kopii zapasowych?